Dziś moi ukochani chłopcy kończą 5 miesięcy. Czas zapierdziela maksymalnie! Za kilka dni robimy chrzest. Jeszcze się nie stresuję jak to będzie, ale pewnie na dzień przed ogarnie mnie strrrresior. Boże, ile ja tu już nie pisałam! Jakoś nie mam weny chyba...ale chłopcy są rewelacyjni! Uwielbiam ich po prostu <3!
Co się wydarzyło w ostatnim czasie? Ojjj były odwiedziny w szpitalu w marcu, potem z 2 tygodnie dochodzenia do siebie no i zaczęło się lato (zamiast wiosny), więc zwariowałam na punkcie spacerów i dlatego już w najbliższym czasie kupuje spacerówkę, bo ta moja kolumbryna jest tak ciężka, że już mam dość wiecznego znoszenia i składania w dwóch częściach.
K. i A. przesypiają już całe nocki od miesiąca :D, jedzą marchewkę, jabłko, banana i kleik :).
Kocham ich, uwielbiam i szaleje za nimi! Nie wiem co bym bez nich zrobiła!
Z K. nie układa się najlepiej, ciągle się kłócimy. On się leczy z picia a ja popadam w picie, bo po całym dniu tylko na to mam ochotę...
No bywa ciężko, są chwile kiedy odechciewa się wszystkiego, ale wtedy przypominam sobie, że jesteśmy (ODPUKAĆ) zdrowi i to jest najważniejsze.
A na koniec seria fotek z 2 miesięcy:
http://imageshack.us/f/849/dsc00793nr.jpg/
http://imageshack.us/f/26/dsc00739ab.jpg/
http://imageshack.us/f/580/dsc00533vl.jpg/
http://imageshack.us/f/577/dsc00396p.jpg/
Co się wydarzyło w ostatnim czasie? Ojjj były odwiedziny w szpitalu w marcu, potem z 2 tygodnie dochodzenia do siebie no i zaczęło się lato (zamiast wiosny), więc zwariowałam na punkcie spacerów i dlatego już w najbliższym czasie kupuje spacerówkę, bo ta moja kolumbryna jest tak ciężka, że już mam dość wiecznego znoszenia i składania w dwóch częściach.
K. i A. przesypiają już całe nocki od miesiąca :D, jedzą marchewkę, jabłko, banana i kleik :).
Kocham ich, uwielbiam i szaleje za nimi! Nie wiem co bym bez nich zrobiła!
Z K. nie układa się najlepiej, ciągle się kłócimy. On się leczy z picia a ja popadam w picie, bo po całym dniu tylko na to mam ochotę...
No bywa ciężko, są chwile kiedy odechciewa się wszystkiego, ale wtedy przypominam sobie, że jesteśmy (ODPUKAĆ) zdrowi i to jest najważniejsze.
A na koniec seria fotek z 2 miesięcy:
http://imageshack.us/f/849/dsc00793nr.jpg/
http://imageshack.us/f/26/dsc00739ab.jpg/
http://imageshack.us/f/580/dsc00533vl.jpg/
http://imageshack.us/f/577/dsc00396p.jpg/